W ubiegłym roku rynek przekazów pieniężnych przekroczył wartość 700 mld dolarów. Sama pandemia zatem nie wpłynęła na niego tak negatywnie, jak można się było tego spodziewać. Również jego przyszłość rysuje się w różowych barwach. Specjaliści przewidują, że sektor ten może rosnąć nawet o kilkanaście procent rocznie.
Z danych Banku Światowego wynika, że w ubiegłym roku globalny rynek przekazów pieniężnych osiągnął wartość 700 mld dolarów. Tymczasem specjaliści Allied Market Research zakładają, że do 2026 roku jego wartość wzrośnie aż do 930 mld dolarów. Jeśli te przewidywania się potwierdzą, wówczas średnioroczny wzrost (CAGR) wartości rynku uplasuje się na poziomie 3,9 proc.
Eksperci przewidują, że w najbliższej przyszłości cały rynek płatności cyfrowych będzie rozwijał się niezwykle dynamicznie. Jego roczne tempo wzrostu szacowane jest na 13,3 proc., co znaczy, że sięgnie 42 mld dolarów do 2028 roku. Tak szybki wzrost związany będzie przede wszystkim z migracjami zarobkowymi – osoby wyjeżdżające za pracą będą wspierać finansowo pozostawione w ojczyznach rodziny.
Trend ten potwierdzają dane dotyczące popularności płatności cyfrowych w podziale na poszczególne kraje. W ubiegłym roku rosnącą liczbę i wartość przekazów odnotowano m.in. w Ameryce Łacińskiej, Południowej Azji oraz na Bliskim Wschodzie. Z kolei państwa, które w ramach przekazów cyfrowych otrzymały największą pulę środków, to:
- Indie (83 mln dolarów),
- Chiny (60 mld dolarów),
- Meksyk (43 mld dolarów),
- Filipiny (35 mld dolarów),
- Egipt (30 mld dolarów).
Specjaliści podkreślają, że choć płatności cyfrowe czekają zwroty, to przed rynkiem stoi również sporo wyzwań. Związane są one m.in. z oferowaniem wielu sposób wysyłania i odbierania środków, obniżaniem kosztów transakcji oraz zwiększaniem bezpieczeństwa przekazów.
Przekazy pieniężne w Polsce
Również na polskim rynku przekazy pieniężne znalazły grono swoich zwolenników, wśród których największy odsetek stanowią obywatele Ukrainy. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w 2020 roku z Polski wysłano ponad 1 mln przekazów, a ich łączna wartość sięgnęła 8,6 mld zł. Z kolei do Polski wysłano 1,5 mln przekazów – przede wszystkim z Niemiec oraz z Wielkiej Brytanii. Ich łączna wartość przekroczyła 9 mld zł.
Rynek przekazów pieniężnych ma przed sobą obiecujące perspektywy. Liczba ekspatów na świecie stale rośnie, zwiększa się także dostęp do usług mobilnych, a transakcje finansowe online są już w większość regionów standardem. Pieniądz przesyłany cyfrowo posiada wiele zalet, co dostrzegają rządy wielu państw promując obrót bezgotówkowy. Jeśli tylko przekazy pieniężne będą stawać się coraz tańsze, bardziej bezpieczne i dostępne w wielu cyfrowych narzędziach, spowoduje to dotarcie takich usług do kolejnych milionów użytkowników
– mówi Evgeny Chamtonau, CEO Spoko.app.
Rynek przekazów pieniężnych a pandemia
Sama pandemia nie miała tak negatywnego wpływu na globalny rynek przekazów pieniężnych, jak początkowo przewidywano. Specjaliści podkreślają, że negatywny wpływ COVID-19 był mniejszy, niż wpływ ostatniego dużego kryzysu gospodarczego. Spodziewają się ponadto, że już w tym roku na rynku będzie można zaobserwować wzrosty. Szacuje się, że łączna wartość przekazów kierowanych do mniej zamożnych oraz średnio zamożnych krajów wzrośnie o 2,6 proc. w 2021 r. oraz o 2,2 proc. w roku przyszłym.
Podmioty działające na rynku transferów pieniężnych podkreślają, że rynek nadal ma duży potencjał. Związany jest on m.in. ze sporą grupą osób, które nie mają dostępu do usług bankowych. Według danych Banku Światowego z 2017 r. to nawet 1,7 mld dorosłych.
Wyzwania na horyzoncie
Choć przekazy pieniężne cieszą się dużym potencjałem, obszar ten może być jednak bardzo podatny na manipulacje. Z tego powodu renomowani gracze działający na rynku dążą do zagwarantowania swoim klientom najwyższych standardów bezpieczeństwa. Weryfikacja danych jest obszarem, na który stawiany jest szczególny nacisk.
Użytkownicy oczekują przede wszystkim elastyczności. Potrzebują prostego rozwiązania, które umożliwi im wybór odpowiedniej metody płatności do natychmiastowego przekazu pieniędzy, niezależnie od kraju wysyłki czy odbioru środków. W naszej aplikacji zapewniamy ekspatom możliwość skorzystania z lokalnych metod płatności, które są dla nich najwygodniejsze i je znają. Ważne jest również stopniowe obniżanie kosztów transferów, ponieważ nadal są one często na wysokim poziomie. W skali roku, ekspaci, którzy wysyłają regularnie pieniądze do swoich rodzin oddają znaczące sumy, co powinno się zmienić
– dodaje Evgeny Chamtonau.
Z danych FTI Consulting wynika, że niemal połowa mieszkańców Europy wybiera lokalne metody płatności. W Polsce transakcje najczęściej realizowane są za pomocą kont bankowych. Z kolei w Niemczech, Hiszpanii oraz we Włoszech użytkownicy coraz częściej odchodzą od tradycyjnych przelewów na rzecz cyfrowych portfeli. Potwierdza to, że na rynku przekazów pieniężnych panuje coraz większa konkurencja, co może przyczynić się do rozwiązania jego poważnego problemu, jakim są wysokie koszty.
Według Banku Światowego na przestrzeni ostatnich lat prowizje pobierane od przekazów spadły średnio z 14 do 6,5 proc. Obecnie rynek jest bardzo niejednorodny, bowiem istnieją na nim zarówno podmioty, których prowizja wynosi kilkanaście procent, jak również takie, które nie pobierają jej wcale. Jedną z firm, które całkowicie zrezygnowały z prowizji, jest Spoko.app. Nadrzędnym celem marki jest bowiem zapewnienie emigrantom możliwość swobodnego przekazywania wsparcia finansowego pozostawionym w kraju rodzinom. W związku z tym przekazy m.in. do Nigerii, Ukrainy, Turcji czy Brazylii są zupełnie bezpłatne.