Curve- karta, która zastąpi Ci wszystkie inne
Jeśli borykasz się z problemem rosnącej liczby kart płatniczych, rozmaitych kont i zwyczajnie nie pamiętasz pinów do każdej z nich – mam dla Ciebie dobrą wiadomość.
Powstało idealne rozwiązanie – karta Curve, która śmiało wkroczyła na rynek fintechów.
“Kerw” – pośrednik między bankowym chaosem a odbiorcą
Pomysł wydaje się wręcz idealny – nie musisz zakładać nowego konta bankowego, by okiełznać wielowalutowe transakcje i płatności. Wystarczy jedna karta i aplikacja, która staje się pośrednikiem między Tobą a wszystkimi Twoimi rachunkami bankowymi. Curve w języku angielskim znaczy łuk – ta nazwa idealnie pokazuje, że jest to forma obejścia tego, co do tej pory wiedzieliśmy o bankowych finansach.
To genialne rozwiązanie, które pozwala uporządkować portfel i wzbogacić możliwości. Działa to trochę jak filtr nałożony na wszystkie Twoje karty, dzięki któremu zarządzanie finansami stało się o niebo prostsze.
Curve – pomysł idealny – karta bez konta
Jak to działa? Nie musisz zakładać nowego rachunku bankowego, jak ma to miejsce w innych popularnych fintechach. Całe działanie Curve opiera się na genialnej, intuicyjnej w obsłudze aplikacji i karcie MasterCard, która wygląda praktycznie tak samo jak każda inna karta płatnicza w Twoim portfelu. Masz możliwość płatności tradycyjnych, internetowych, zbliżeniowych.
Karta może być połączona z każdym rachunkiem bankowym. Ba! Niekoniecznie z jednym – możesz dodać większą ilość kont i ustawić w aplikacji, które konto obsługujesz w tym momencie. Możesz nią płacić właściwie w dowolnej walucie – ten genialny system obsługuje ponad 150 różnych walut. Dzięki temu minimalizujesz niepotrzebne wydatki na przewalutowanie.
Jak założyć kartę Curve?
Cała procedura jest tak intuicyjna, jak tylko może być przy obecnym poziomie techniki. Pamiętaj, że najważniejsza w tym wszystkim jest aplikacja – karta jest tutaj dodatkiem. To z poziomu aplikacji ustawiasz konto, które w danym momencie ma obciążać karta.
Instalacja przebiega bezproblemowo – pobierasz aplikację z Google Play lub App Store.
Kiedy ją zainstalujesz, zostaniesz poproszony o adres mailowy, na który otrzymasz specjalny link. Po kliknięciu będziesz mógł rozpocząć konfigurację konta. Jakie informację powinieneś przygotować, by założyć konto w aplikacji?
- Imię i nazwisko
- Data urodzenia
- Adres zamieszkania
- Numer telefonu – weyfikowany od razu przez SMS
- Kod użytkownika, który polecił CI usługę (dzięki temu możesz zgarnąć 5 funtów na start)
Na tym etapie nadajesz także PIN, który posłuży CI do karty, jak i do aplikacj, oraz wybierasz typ konta (w aplikacji można to zrobić tylko raz – później jest możliwe tylko w bankomacie). Pamiętaj, że tylko opcja Curve Blue nie wiąże się z żadnymi stałymi opłatami. Teraz zostało tylko potwierdzenie adresu wysyłki karty oraz konieczne potwierdzenie tożsamości – zdjęcie dowodu i twarzy.
Kolejny etap to dodawanie kart do konta Curve. W aplikacji możesz je dodać praktycznie od razu. Pamiętaj, że w ramach potwierdzenia operacji z każdego podłączonego konta zostanie pobrana (i zwrócona) drobna kwota rzędu 1-2 zł w zależności od banku. Od razu możesz też ustawić, które konto ma obciążać karta Curve.
Na kartę będziesz czekać kilka dni. Curve dba o wizerunek, ku uciesze gadżeciarzy karta przyjdzie w bardzo eleganckim opakowaniu. Karty produkowane są za naszą zachodnią granicą, niech Cię więc nie zdziwi niemiecki adres na przesyłce.
Bezpieczeństwo to podstawa
Twoje transakcje są bezpieczne. W przypadku kradzieży lub zgubienia karty możesz od razu odpiąć od niej konta, a o wszystkich transakcjach, które robiłeś (lub robił ktoś inny) dowiesz się z powiadomień Push. W przypadku kradzieży obciążone zostanie tylko to konto, które jest podpięte pod kartę jako aktualnie główne do obciążenia. Nie musisz też w bankach zastrzegać kart – po odpięciu od karty, Twoja aktualna karta z danego banku jest bezpieczna, a złodziej nie ma już dostępu do Twoich pieniędzy.
To Ty decydujesz, ile płacisz
Karta Curve wydawana dostępna jest w trzech wersjach – bez stałych opłat – Curve Blue, oraz dwoma opcjami, za które wnosisz niewielkie miesięczne opłaty Curve Black i Curve Metal.
W opcji Blue karta kosztuje jednorazowo niecałe 5 funtów. Fenomenem jest to, że możesz nią płacić bez obaw o jakiekolwiek opłaty, gdy wykonujesz transakcje w jednej walucie, a za przewalutowanie prowizje naliczane są dopiero po przekroczeniu kwoty 500 funtów i to w ciągu całego miesiąca. Sprytne, prawda?
Do tego, w ramach pakietu, możesz bezpłatnie dokonać 10 wypłat z bankomatów w walucie konta, później dochodzą niewielkie opłaty (około 2,5 za każdą kolejną), a jeśli przebywasz za granicą limit wypłat bez dodatkowych opłat to 200 funtów (później prowizja naliczana jest procentowo od kwoty – 2% i minimum 2 funty – około 10 zł). Jak widzisz – warunki są bardzo korzystne. Można więc bez obaw krążyć po świecie nie martwiąc się, że prowizje przekroczą wydatki, co jest jednym z największych absurdów, z jakimi mamy do czynienia w tradycyjnych bankach.
Magia Curve – zarabiaj na poleceniu, cofnij się w czasie – jakie jeszcze zalety ma ta karta?
Moc atrakcji, niczym w magicznej krainie – takie było moje pierwsze wrażenie, gdy dowiedziałam się o wszystkich dodatkowych opcjach i zaletach założenia konta w aplikacji Curve. Co ciekawego oferuje fintech, by przyciągnąć nowych klientów?
- Cofnij się w czasie z usługą Go Back In Time – jeśli masz dołączonych do karty kilka kont możesz bez problemu przenieść transakcję z jednego konta na inne w ciągu 90 dni. To nieoceniona funkcja dla wszystkich łowców promocji i roztargnionych miłośników kupowania i zwracania produktów po przymierzeniu.
- Zarabiaj na poleceniu – ten stary jak świat finansjery wabik znamy już z innych banków, niemniej 5 funtów na koncie więcej przyjemnie łechce ego. Za każdego nowego poleconego użytkownika dostaniesz 5 funtów zarówno Ty, jak i nowy użytkownik.
- Curve Send – możesz wysyłać pieniądze do innych użytkowników Curve, co działa podobnie jak przelewy na telefon. Przydatne, prawda?
- Cashback, czyli zwrot 1% wydanej w niektórych miejscach lub sklepach kwoty. Aż przyjemnie wydawać!
- Biometria pomoże jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo. Jeśli więc masz w telefonie czytnik linii papilarnych, pomoże CI to zadbać o dodatkowe zabezpieczenie aplikacji na wypadek, gdyby Twój telefon wpadł w niepowołane ręce.
Drobnym druczkiem – czyli o czym warto pamiętać
No dobrze, mamy wynalazek wydawałoby się idealny. Nie zawsze jest jednak tak różowo. Na co warto uważać?
- Euronet – ten bankomat ma na pieńku z fintechami – nie wiadomo dlaczego, od razu karta szufladkowana jest przez niego jako “zagraniczna”, niezależnie od ustawionej waluty. Może się więc pojawić niemiła niespodzianka w postaci naliczonej od wypłaty prowizji.
- Karty kredytowe – to dla Curve osobny temat. Warto przestudiować wszystkie warunki i prowizje. Pamiętaj też, że wypłata z karty kredytowej z bankomatu będzie wiązała się mimo Curve z prowizją.
- Weekendy – gorący czas dla Curve. Lepiej wtedy unikać płatności z przewalutowaniem – są one w weekend obarczone prowizją (0,5% za transakcje w euro, dolarach i funtach, 1,5% w pozostałych walutach). Auć! Może zaboleć!
Moja opinia o karcie Curve
Podróż przez świat fintechów jest niczym wyprawa do czarodziejskiej krainy możliwości, po wkroczeniu do której wydaje Ci się, że możesz wszystko. Metalowa karta wpadnie w oko gadżeciarzom, ale jest dostępna tylko w płatnych pakietach. Elegancja i prostota to tutaj podstawa – to mi się podoba. Nie ma żadnych niejasności, dziwnych kruczków – wszystko jest przejrzyste. Ogromny plus dałabym ciekawym dodatkom – szczególnie przypadły mi do gustu podróże w czasie, o których marzyłam od dziecka.