Tradycyjne banki dorabiają się niemałej i niebanalnej konkurencji. Nielimitowana bankowość to nowy standard usług bankowych, który już dziś wkracza w nasze skromne konsumenckie progi. Czemu akurat dzisiaj? Bo dzisiaj swoją działalność rozpoczyna nowy Aion Bank.
Jaki będzie nowy Aion Bank? Na pewno wkraczamy w nową erę, w której możliwości banków nieraz Cię zaskoczą.
Aion Bank – młodszy brat Alior Banku?
Nawet nazwa jest łudząco podobna – nieprawdaż? Okazuje się, że po niebywałym sukcesie, w jakim Alior Bank przyjął się w Polsce, jego Twórca – Wojciech Sobieraj – nie osiadł na laurach.
Nowo powstała kultura bankowości, jaką serwuje Aion Bank – jego najmłodsze biznesowe dziecko pełne werwy, nowoczesnych technologii i wolności, o jakiej
w tradycyjnych bankach obwarowanych milionem kruczków, zasad i ograniczeń możemy tylko pomarzyć, zdaje się wypychać z gniazda nieopierzone pisklęta nowoczesnej ery cyfryzacji.
Co prawda już od jakiegoś czasu obserwujemy trend na powstawanie banków typowo cyfrowych, jednak tutaj mamy do czynienia z całkowitym zerwaniem z tradycją.
Niemniej Aion Bank jest prawdziwym bankiem z gwarancją depozytów do wartości 100 tysięcy euro, a stworzenie polskiego oddziału pozwoliło na uzyskanie polskiego IBANu oraz ochrony, jaką gwarantuje polskie prawo.
Wkraczamy w nową erę bankowości – aplikacja zamiast placówki
Dokładnie tak – nie musisz już szukać placówki banku, drukować umów, składać podpisu i czekać w kolejkach.
Dziś, by założyć konto w Aion Banku, wystarczy smartfon z dostępem do internetu. Aplikacja działa podobnie jak w przypadku każdy szanujących się fintechów – przeprowadzi Cię płynnie przez szybki, prosty i przyjemny proces zakładania konta.
Idea, jaka przyspiesza temu nowatorskiemu pomysłowi jest bardzo prosta i zarazem skomplikowana – w telegraficznym skrócie: maksymalnie ułatwić człowiekowi życie, inwestowanie i oszczędzanie.
Chodzi o odejście od tego, co w bankach uwiera nas najbardziej – opłaty, prowizje, wyrównania i to, co powoduje, że co jakiś czas zerkamy na propozycje konkurencji, czy aby nie oferuje choć odrobinę jaśniejszych i korzystniejszych warunków.
Konto na abonament? Koniec z dopłatami i niejasnymi zasadami!
Tutaj wszystko jest jasne jak słońce. Masz do wyboru trzy pakiety – w tym jeden darmowy – które oferują dostęp do wszystkich funkcji banku na bardzo jasnych zasadach.
Nawet w pakiecie Light – darmowym nie ma tu żadnych opłat za przelewy, także te zagraniczne (PLN, EUR, GBP, USD, CHFw). Co więcej – stwarzasz sobie wirtualną kartę debetową i bez problemu robisz zakupy i podpinasz do wirtualnego portfela – proste prawda? Rozpieszczają nas te fintechy…
W ramach każdego abonamentu możesz stworzyć nie tylko zwykłe konto bankowe, ale także oszczędnościowe – im wyższy abonament, tym więcej możesz zyskać.
W przypadku darmowego konta 1 procent w skali roku w złotówkach i pół procenta w euro. W pakiecie Light mamy też zapewnione do końca września darmowe wypłaty i wpłaty w bankomatach na całym świecie (w przypadku kont płatnych Aion Banku jest to standard) – jednak jeśli wypłacimy więcej niż 900 zł miesięcznie, będzie doliczona prowizja 2%.
Zapewniona jest także wymiana walut po kursie międzybankowym, a za kartę jednorazowo płacisz tylko niecałe 12 zł za wysyłkę. Pozostałe funkcje – między innymi inwestycje są dodatkowo płatne niecałe 20 zł.
Co ma w ofercie płatny abonament?
Płatne abonamenty dają więcej możliwości dla tych, którzy kochają globalne inwestycje – nie ma co ukrywać, było to do tej pory w Polsce dość trudne i drogie.
Dziś może być całkowicie darmowe w ramach opłaty za abonament. Oczywiście karta do obu płatnych kont jest wysyłana za darmo i na stałe mamy darmowe wypłaty z bankomatów w Polsce i na świecie.
W pakiecie Smart za niecałe 30 zł miesięcznie poza inwestycjami mamy też zagwarantowaną kontrolę internetu 24/7 – możemy więc surfować i pobierać bezpiecznie.
Z kolei pakiet All- inclusive za niecałe 50 zł miesięcznie to gratka dla miłośników cyfrowych bajerów, zakupów, ofert i promocji – można skorzystać z najtańszego możliwego ubezpieczenia– oferty tworzone są tylko dla klientów Aion Banku, monitorować rachunki i w razie zbyt dużych różnic zmienić dostawcę mediów, a także skorzystać z funkcji zwrotu z zakupów gdy okaże się, że oferta, z której skorzystaliśmy nie była najtańsza – brzmi jak science fiction?
Witamy w przyszłości polskiej bankowości.