Błędne obliczenie Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania (RRSO) nie stanowi samoistnej przesłanki do zastosowania Sankcji kredytu darmowego. Nie oznacza tym samym, że w takiej sytuacji pożyczka lub kredyt automatycznie stają się darmowe.
KOMENTARZ
Marcin Czugan, radca prawny, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie dotyczącej Sankcji kredytu darmowego (SKD) (sygn. C-472/23) w odpowiedzi na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie odniósł się do kilku kwestii, które mogą mieć wpływ na rozstrzygnięcia sporów pomiędzy konsumentami a instytucjami finansowymi.
Z wyroku tego możemy wywieść bardzo interesujące ustalenia w zakresie rozumienia istoty SKD, a także zdarzeń, w których może ona zostać uruchomiona.
Czy błędnie obliczone RRSO skutkuje automatycznie zastosowaniem Sankcji kredytu darmowego?
Odpowiedź na pierwsze pytanie prejudycjalne dotyczy sytuacji, w której RRSO (podana w umowie kredytu) okazuje się wyższa niż stopa obliczona – przy założeniu, że postanowienie umowne wpływające na RRSO jest nieuczciwe i należy je wyeliminować z umowy (bez względu na powód uznania tego postanowienia za nieuczciwe).
Trybunał wskazał, co jest bardzo istotne, że wyliczenie RRSO, w oparciu o założenia wskazane w przepisach, powinno być dokonane na moment zawarcia danej umowy (co wynika wprost z art. 30 ust. 1 pkt 7 Ustawy o kredycie konsumenckim). Fakt późniejszego wyeliminowania danego postanowienia umownego (wskutek uznania go za nieuczciwe), nawet jeśli wpływa na wysokość RRSO, nie powinno prowadzić samo w sobie do wniosku, że zastosowanie znajdzie SKD (wywodzona w takiej sytuacji z naruszenia art. 45 ust. 1 w zw. z art. 30 ust. 1 pkt 7 Ustawy o kredycie konsumenckim).
Należy podkreślić, że ani przedstawione w pytaniu zagadnienie, ani rozstrzygnięcie TSUE w żaden sposób nie dotyczy, co starają się wykazać niektórzy komentatorzy kwestii uprawnienia (lub jego braku) do pobierania odsetek od skredytowanych kosztów kredytu (czyli pozaodsetkowych kosztów kredytu na gruncie ustawy o kredycie konsumenckim).
Co więcej, można wysnuć tezę, że nawet jeżeli w innych sprawach dotyczących SKD, toczonych przed Trybunałem (np. C-566/24), TSUE orzeknie brak podstaw do pobierania przez kredytodawców odsetek od skredytowanych kosztów kredytu, to fakt, że na tej podstawie uzna się, że błędnie obliczono RRSO, nie będzie stanowił samoistnej przesłanki do zastosowania SKD. To niezwykle istotne w kontekście, wielokrotnie podnoszonej w debacie publicznej opinii, że błędnie obliczone RRSO skutkuje automatycznie zastosowaniem SKD, a więc – mówiąc wprost – że kredyt bądź pożyczka mają być darmowe.
Klauzule modyfikacyjne w umowie. Ocena, czy są jasne i precyzyjne, należy do sądu
Odpowiedź na drugie pytanie obejmuje analizę tzw. klauzuli modyfikacyjnej, stanowiącej podstawę do zmiany opłat związanych z umową kredytu. Trybunał orzekł – co nie powinno budzić większych kontrowersji – że warunki określone w umowie powinny być sformułowane w sposób jasny i zwięzły, w celu umożliwienia konsumentom przewidzenia zmiany opłat w określonych sytuacjach.
I w tym przypadku Trybunał nie wskazał – i chyba nikt tego nie oczekiwał – uniwersalnego wzorca takich warunków, pozostawiając tę kwestię ad casum do analizy sądowi rozpatrującemu daną sprawę.
Klauzule modyfikacyjne, których istnienia nie kwestionuje Trybunał (!), powinny być konstruowane w sposób jasny i precyzyjny, aby konsument mógł wywieść, w jakich sytuacjach może nastąpić zmiana umowy. Na marginesie: na rynku finansowym doskonale pamiętamy pismo Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (z dn. 11 lutego 2016 r.) dotyczące treści klauzul modyfikacyjnych i wskazanych tam nieprawidłowości przy ich konstruowaniu. Jest przy tym oczywiste, że sformułowanie „jasne i precyzyjne” zakłada walor subiektywizmu przy ich ocenie, dlatego to sąd w konkretnej sprawie, powinien rozstrzygnąć istnienie (lub brak) tych cech danej klauzuli.
Jedna sankcja bez względu na stopień naruszenia przepisów?
Pytanie trzecie dotyczyło rozumienia art. 23 Dyrektywy o kredycie konsumenckim w kontekście ewentualnej sprzeczności z tym artykułem przepisów krajowych, które przewidują taką samą sankcję za naruszenie obowiązków informacyjnych, niezależnie od stopnia naruszenia.
Sąd odsyłający zawęził to zagadnienie wyłącznie do naruszenia przepisu art. 30 ust. 1 pkt 10 Ustawy o kredycie konsumenckim (i pośrednio przepisu, który powyższa norma transponuje, czyli art. 10 ust. 2 lit. k Dyrektywy o kredycie konsumenckim), a więc naruszenia postanowienia, które obliguje kredytodawcę do umieszczenia w umowie informacji o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, w tym opłatach za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których są zapisywane zarówno transakcje płatności, jak i wypłaty, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych zarówno dla transakcji płatności, jak i dla wypłat, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie (art. 30 ust. 1 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim).
Trybunał wskazał wyraźnie, że to do sądu odsyłającego jako jedynego, który jest właściwy do dokonania wykładni i stosowania prawa, należy zbadanie, czy w świetle ogółu okoliczności w postępowaniu głównym sankcja – będąca przedmiotem sporu – odpowiada przymiotom skuteczności, proporcjonalności i ma walor odstraszający.
Równocześnie Trybunał wskazał, że SKD – to już w kontekście naruszenia generalnie obowiązku informacyjnego zgodnie z art. 10 ust. 2 Dyrektywy o kredycie konsumenckim – może być uznana za proporcjonalną, o ile naruszenie może podważyć możliwość oceny przez konsumenta zakresu jego zobowiązania. Ale rozstrzygnięcie, czy tak jest, powinno być dokonane przez sąd rozpoznający konkretną sprawę.
Wpływ wyroku TSUE na sprawy dotyczące SKD
Wyrok TSUE będzie miał istotne znaczenie w kontekście wykorzystywania nieprawidłowych, zdaniem niektórych tzw. kancelarii odszkodowawczych, obliczeń RRSO i podnoszenia tej kwestii jako podstawy do zastosowania Sankcji kredytu darmowego. Trybunał wyraźnie podkreślił, że taka podstawa, sama w sobie, nie może stanowić uzasadnienia dla zastosowania SKD.
W pozostałym zakresie wyrok jest raczej zbieżny z zapatrywaniem doktryny i spójny z orzecznictwem sądowym, w sprawach rozstrzyganych przez polskie sądy w zakresie Sankcji kredytu darmowego.